Ogólnotematyczne forum patriotów... :)
Bobas
Cześć. Nauczyciele mówi że chodzi im o nasze dobro itd a jak pani mnie wyzywa do debili no to sorki coś tu nie gra ;/
Dam wam profesjonalną i PRAWDZIWĄ definicję nauczyciela.
Nauczyciel – osobnik dręczący i zadręczany. Gromadnie zamieszkuje kopalnie kredy. Jest naturalną przeciwwagą dla uczniów, jak Sprite dla pragnienia. Ponieważ jednak każdy medal ma dwie strony, nauczyciel zarabia zwykle tysiąc dwieście kuźwa na rękę, jest byłym punkowcem i nawet strajkować musi w czasie przerwy letniej.
Gatunki
* Angliści – lepiej po angielsku mówi od niego połowa uczniów, a druga chodzi na roczne korepetycje, po których przewyższają poziom anglistów dwa razy. Zrobią wszystko, aby styrać ci rodzinę i do tego wpisać ci pałę (mają z tego satysfakcję). Część jeszcze nie wyszła z wieku nastoletniego. Bez przerwy nabija się z uczniów i rozmawia z nimi jak z kolegami. Typ bardzo lubiany.
* Biolodzy – z reguły spokojni, stawiają same pały, choć na koniec roku zawsze wyciągają oceny. Nigdy nie chorują. Myślą że wszystko wiedzą i są dyrektorem szkoły.
* Chemicy – samice najczęściej rude, zwane Wiewiórami. Są tak niekumate, że na ich lekcjach można siedzieć pod ławką lub pisać klasówki dla całej klasy.
* Fizycy – ścigana grupa przestępcza niczym z Fox River. Myślą, że są fajni, bo tylko oni rozumieją fizyczne formułki.
* Geografiści – samice zwykle noszą śmieszne fryzury i wiedzę, gdzie leży Timbuktu i Wyspy Salomona.
* Germaniści – wymagający, acz spokojni nauczyciele, zwykle młodzi i piękni (jak z B&B); bywają jednak osobnicy w podeszłym wieku, z 20-letnim stażem w NRD.
* Historycy – bardzo zróżnicowany gatunek. Po młodych samicach można spodziewać się dziecka. Po starych tylko śladów na psychice po dzieciach. Zawsze gustownie spóźnieni. Lubią mówić "Za moich czasów to..."
* Informatycy – z wyglądu mili i sympatyczni, a tak naprawdę to diabły wcielone. Samice to zazwyczaj matematyczki po szkoleniach.
* Katecheci – uśmiechają się niby do każdego, lecz to pomioty Belzebuba. Biegają po suficie za szyszkami i piszą na tablicy krwią.
* Matematycy – złośliwi, wredni i odbierający chęć życia nauczyciele. Zrobią wszystko, aby tylko wstawić swojej ofierze jedynkę.
* Poloniści – są gotowi zabić, jeżeli coś nie idzie po ich myśli. Pedanci, niespełnieni poeci, zachwycający się byle czym patrioci, zafascynowani polską martyrologią.
* Wuefiści – wśród młodszych gatunków straszni zboczeńcy, dresy, kibole, często oskarżani o molestowania seksualne. Dziewczynom wystawiają ocenę za piersi, nie za skilla (chyba że dobrze tańczy). Niestety rzadko spotykane są stare dziady po 50-siątce. Ci są bez przerwy pijani, co można wywnioskować po czerwonej mordzie. Na lekcjach wuefu mają głęboko gdzieś co tam robią uczniowie, za co są bardzo lubiani.
* Rusycyści - młodsze osobniki, poza wyglądem matrioszki, nie posiadają cech szczególnych. Starsi wciąż zachowują się, jakby przedmiot nauczany przez nich należał do pierwszej ligi edukacyjnej.
Część skopiowana z Nonsensopedi
Ostatnio edytowany przez ProMaX (2010-04-19 23:16:58)
Offline
KAZNODZIEJA
ProMaX - o to fragment regulaminu który byłbym wdzięczny gdybyś sobie przyswoił (to nie boli)
Na forum dozwolone jest umieszczanie artykułów/poradników z innych witryn internetowych jednak za zgodą autora. W takich przypadkach należy podać źródło poradnika/artykułu z zaczerpniętej strony. Za brak podania źródła lub przywłaszczenia sobie poradnika/artykułu grozi jedno ostrzeżenie.
Wiec na koniec tekstu dajesz np nawias i wpisujesz skad zaczerpnałeś wystarczy podać np. wikipedia.pl
W twoim wypadku jest to nonsensopedia jednakże
Offline
Bobas
Napiałem:
"Część skopiowana z wikipedia"
Fakt ;p To było z nonsensopedi
Offline
KAZNODZIEJA
dlatego poprawiam i ucze na przyszlosc
Offline
Administrator
Nie którzy nie powinni byc nauczycielami. A spotkałem kilku dobrych.
Offline
Bobas
No ale większości to ofiary patologi dziecinnej i dlatego teraz się na innych wyżywają. PIsze to mówią poważnie!
Offline
Administrator
Ciekawe stwierdzenie. Nauczyciel z patologi. Słyszałem, że dzieciaki z takich rodzin chcą jak najszybciej odejśc od tego złego świata i coś osiągnąc, aby ich dzieci miały lepiej. Ale żeby nauczycielem.
Offline
KAZNODZIEJA
moja matka jest nauczycielka i mam w rodzinie kilku nauczycieli.
Hend dzieciaki aprzynajmniej ich czesc chce odejsc, jednak duza czesc nie wyrywa sie z tego srodowiska
Offline
ja już mam przesyt tych durni ode mnie ze szkoły... jedyna fajna osoba jest chyba mój katecheta...
Offline
ProMaX napisał:
No ale większości to ofiary patologi dziecinnej i dlatego teraz się na innych wyżywają. PIsze to mówią poważnie!
nie, no proszę...... Nie uważam się za ofiarę patologii dziecięcej - to raz. Nie wyzywam się - to dwa. Ja po prostu wymagam. A uczniowie z zasady nie znosza nauczycieli wymagających. Tylko, że za X lat to własnie ci wymagający nauczyciele są najmilej wspominani... Bo tylko oni zdołali cokolwiek wcisnąć do głowek....
Nie twierdzę tym samym, że wszyscy nauczyciele nimi być powinni. Ale uważam, że nie wolno aż tak generalizować...
Offline
Maturzysta
Jedynych prawdziwych nauczycieli spotkalem w liceum XX Pijarow,w 1986 roku.
Jeden fizyk,drugi od niemieckiego.
Obaj umieli tak lekko przekazac nam material,ze sam wchodzil do glowy.
W dodatku mieli jakis wrodzony autorytet,dzieki ktoremu na zajeciach z nimi byla cisza jak makiem zasial.
I do tego lubiani przez nas.
Pewnie mieli - powolanie?
A moze po prostu wiedzielismy,ze w razie czego stana po naszej stronie?
Liceum Pijarow bylo z tego znane- z solidarnosci kadry z uczniami.
Teraz chyba takich nie ma - a moze sa?
Offline
Janku są ja miałam okropną nauczycielkę od polskiego w gimnazjum ... Płakałam na nią nocami...
Co miałam napisac wypracowanie to dostawałam 3 co klasówka 3 na koniec miałam 4 ileż ja sie poprawiałąm zeby tą 4 mieć! A test gimnazjalny zdałam na 49pkt na 50 możliwych ...
1 punkt odjeto mi za błędy ortograficzne...
Ale to liceum pozostawia duzo do życzenia... Ma świetlana historię, najlepsze liceum w mieście ale tylko dlatego ze przychodzą tu ludzie zdolni i bogaci bo każdy chodzi na korki z połowy przedmiotów...
Offline
Administrator
Annathema napisał:
ProMaX napisał:
No ale większości to ofiary patologi dziecinnej i dlatego teraz się na innych wyżywają. PIsze to mówią poważnie!
nie, no proszę...... Nie uważam się za ofiarę patologii dziecięcej - to raz. Nie wyzywam się - to dwa. Ja po prostu wymagam. A uczniowie z zasady nie znosza nauczycieli wymagających. Tylko, że za X lat to własnie ci wymagający nauczyciele są najmilej wspominani... Bo tylko oni zdołali cokolwiek wcisnąć do głowek....
Nie twierdzę tym samym, że wszyscy nauczyciele nimi być powinni. Ale uważam, że nie wolno aż tak generalizować...
Wkońcu jakaś wypowiedź z drugiej strony
Offline
Moderator
Mój anglista z LO miał w szkole ksywkę rzeźnik. Dzisiaj najlepiej go wspominam
Sam ostatnio odbywałem w szkole praktyki i powiem że to chol.rnie niewdzięczny zawód. Jeżeli ktoś tej pracy nie lubi to nie powinien uczyć.
Offline
KAZNODZIEJA
obyś cudze dzieci uczył - brzmi pewne przekleństwo...
Offline