Ogólnotematyczne forum patriotów... :)
Licealista
- Dlaczego mama sprzeciwiła się w Oświęcimiu temu Aniołowi Śmierci (jak dr. Mengele nazywano), który innych natychmiast zabijał?
- Tego nikt nie wie. Pomimo strasznego wzburzenia i powtarzania przez Mengele: "Befehl ist Befehl" (Rozkaz jest rozkaz). Mama opowiadała często: "Odwracał wówczas swoją twarz, bał się spojrzeć w moje oczy. Słuchał moich słów w obronie życia, które wypowiadał jako lekarz w przysiędze Hipokratesa: zawsze bronić życia i nigdy nie zabijać". Do dziś nie wiadomo, dlaczego tej drobnej delikatnej kobiety natychmiast nie zabił, albo nie skazał na śmierć.
http://zrodlo.krakow.pl/Archiwum/2004/39/14.html
Offline
Licealista
Chrzanos napisał:
Nie przywołumy przykładów z Oświęcimia czy jakichkolwiek innych obozóów koncentracyjnych. Wydaje mi się, że na chwilę obecną mają sie one nijak do dzisiejszej rzeczywistości. ;p
- Wzór Pani Stanisławy jest potrzebny nam wszystkim, przede wszystkim młodym matkom w tych trudnych czasach.
- Dramat dzisiejszych czasów polega na panującej powszechnej znieczulicy i takimż egoizmie. A mama pomagała wszystkim bez względu na narodowość i wyznanie - tak w Łodzi, jak w Oświęcimiu. Kiedy biedny śpiewak przyszedł na podwórko, zapraszała go na posiłek. Albo inny przykład! Kiedyś poprosiła Boga, aby przeniósł na nią chorobę nieuleczalną kuzynki Zeni. Była tak silna w Bogu, że każdego chciała ochraniać.
- W obozie broniła dzieci przed zabijaniem. Dziś w warunkach wolności podejmowane są próby zalegalizowania "prawa" do zabijania dzieci w łonach matek.
- Mimo przysięgi Hipokratesa niektórzy lekarze zabijają dzieci, a dzisiejsze czasy ustalają prawa, pozwalające na karykatury rodziny (związki homoseksualne), zamiast promować zdrowe rodziny. Matka powiedziała kiedyś do mnie za życia: "Synu, nie wierzę, żebyś w swoim życiu miał dokonać kiedykolwiek przerwania ciąży, bo przecież wtedy nie mógłbyś się uważać za mojego syna".
http://zrodlo.krakow.pl/Archiwum/2004/39/14.html
Offline
Bobas
Varon sam milcz albo zauważ ze krakruk zaczął nic-nie-wnoszenie i jakoś do niego nie masz pretensji.
Offline
Ja mam dwa przykłady urodzonych dzieci przez matki.
1. Alicja Trzydzieścitysięcy- chciała zabić swoje dziecko, bo rzekomo zagrażało jej zdrowiu, lekarz odmówił.
Dziecko przyszło na świat, "matka" nie miała uszczerbku na zdrowiu, wysądziła sobie odszkodowanie...
2. Agata Mróz- proponowano usunięcie ze względu na chorobe MATKI, jednak pani Agata zdecydowała się urodzić, to uniemożliwiło leczenie, choroba się posuneła, A.M. zmarła, dziecko jest zdrowe.
Ciekawe jak dzici będą wspominać swoje matki, ciekawe co alicja powie córce o zamieszaniu jakie powstało z jej przyczyny...
Offline
Bobas
krakruk napisał:
2. Agata Mróz- proponowano usunięcie ze względu na chorobe MATKI, jednak pani Agata zdecydowała się urodzić, to uniemożliwiło leczenie, choroba się posuneła, A.M. zmarła, dziecko jest zdrowe.
Ciekawe jak dzici będą wspominać swoje matki, ciekawe co alicja powie córce o zamieszaniu jakie powstało z jej przyczyny...
Jak ma wspominać jak jej nie będzie znało?
Offline
Przedszkolak
Chrzanos napisał:
krakruk napisał:
2. Agata Mróz- proponowano usunięcie ze względu na chorobe MATKI, jednak pani Agata zdecydowała się urodzić, to uniemożliwiło leczenie, choroba się posuneła, A.M. zmarła, dziecko jest zdrowe.
Ciekawe jak dzici będą wspominać swoje matki, ciekawe co alicja powie córce o zamieszaniu jakie powstało z jej przyczyny...Jak ma wspominać jak jej nie będzie znało?
Umrzyj... Agata =/= Alicja, prymusie.
Offline
Nie byłam ani nie jestem w ciąży. Ale gdybym była, wolałabym by decyzja należała do mnie. Oszczędźmy sobie tyrad, typu "aborcja to morderstwo". Moralność jest czymś, co narzucone jest nam, poprzez wychowanie i indywidualny osąd. Odrzucamy ją, kiedy stoi nam na drodze do szczęścia.
Ostatnio edytowany przez Dark (2010-02-22 10:38:36)
Offline
KAZNODZIEJA
krakruk napisał:
Ja mam dwa przykłady urodzonych dzieci przez matki.
1. Alicja Trzydzieścitysięcy- chciała zabić swoje dziecko, bo rzekomo zagrażało jej zdrowiu, lekarz odmówił.
Dziecko przyszło na świat, "matka" nie miała uszczerbku na zdrowiu, wysądziła sobie odszkodowanie...
Dziecko zagrażało jej zdrowiu, w wyniku tego porodu została uznana za inwalidę I grupy, ze względu na wylew krwi do oczu. Przed porodem miała -20 dioptrii, po porodzie wyewie -26. Poza tym Alicji Tysiąc odmówiono podstawowych praw człowieka, zapisanych w karcie praw człowieka. Tak wiec krakruku uszczerbek na zdrowiu był, a odszkodowanie i tak powinno być wieksze niz te 30 tysiecy.
Offline
Przedszkolak
Szkoda, że aby przyszło dziecko na świat jest tyle innych ważniejszy rzeczy od niego. Od człowieka, od osoby powstałej z nas samych.
Offline
KONFuCIUX napisał:
krakruk napisał:
Ja mam dwa przykłady urodzonych dzieci przez matki.
1. Alicja Trzydzieścitysięcy- chciała zabić swoje dziecko, bo rzekomo zagrażało jej zdrowiu, lekarz odmówił.
Dziecko przyszło na świat, "matka" nie miała uszczerbku na zdrowiu, wysądziła sobie odszkodowanie...Dziecko zagrażało jej zdrowiu, w wyniku tego porodu została uznana za inwalidę I grupy, ze względu na wylew krwi do oczu. Przed porodem miała -20 dioptrii, po porodzie wyewie -26. Poza tym Alicji Tysiąc odmówiono podstawowych praw człowieka, zapisanych w karcie praw człowieka. Tak wiec krakruku uszczerbek na zdrowiu był, a odszkodowanie i tak powinno być wieksze niz te 30 tysiecy.
Ja znam troche inną wersje przypadku pani trzydzieścitysięcy.
Offline
KAZNODZIEJA
Pani tysiąc
Offline
Dark napisał:
Nie byłam ani nie jestem w ciąży. Ale gdybym była, wolałabym by decyzja należała do mnie. Oszczędźmy sobie tyrad, typu "aborcja to morderstwo". Moralność jest czymś, co narzucone jest nam, poprzez wychowanie i indywidualny osąd. Odrzucamy ją, kiedy stoi nam na drodze do szczęścia.
Za czasów realnego socjalizmu, nazywano to relatywizmem...
Offline