Ogólnotematyczne forum patriotów... :)
Moderator
Świetnie radzą sobie w pracy ,odnoszą sukcesy zawodowe i prywatne,w niczym nieprzypominają zwykłego alkoholika.Nikt nie wie o ich problemie,Oni sami też zaprzeczają,nie widzą problemu.''Wysokofunkcjonalni'' alkoholicy ,czy jest taki problem w naszym społeczeństwie?Jak myślicie?
Offline
Jeśli takowi alkoholicy są to oni się dobrze kryją stad nasze poczucie ze takowych nie ma...
Offline
Moderator
Tacy ,ludzie prowadzą'' podwójne życie'',w przekonaniu otoczenia ,świetnie sobie radzą,w rzeczywistości jednak życie swoje rozbite,rozdziela życie zawodowe,osobiste,no i alkoholowe.
Offline
mój brat cioteczny jest psychologiem od uzależnień wiec pewnie coś o tym wie...
Offline
Maturzysta
nadia1.75 napisał:
Świetnie radzą sobie w pracy ,odnoszą sukcesy zawodowe i prywatne,w niczym nieprzypominają zwykłego alkoholika.Nikt nie wie o ich problemie,Oni sami też zaprzeczają,nie widzą problemu.''Wysokofunkcjonalni'' alkoholicy ,czy jest taki problem w naszym społeczeństwie?Jak myślicie?
Znam takiego jednego,mieszka na stale w Danii.
Ale on wie,ze ma problem.
I nie chce przestac.
Pomaga mu to zyc.
U nas - pewnie bedzie coraz wiecej,w miare wzbogacania sie spoleczenstwa.
A moze nie?
Nie znam sie.
Ale przypuszczam,ze najwiecej takich jest tam,gdzie zycie duchowe jest bardzo mizerne.
Skandynawia.
Moze UE,stara czesc.
Ludzie nie czuja sensu zycia.
W Norwegii podobno jest duzo samobojstw,nie wiedziec czemu.Kraj zamozny.
Mysle,ze wlasnie dlatego.
Brak milosci.
Egoizm.
Materializm.
Ale - znam sie na mostach,a nie na socjologii
Offline
Administrator
nadia1.75 napisał:
Świetnie radzą sobie w pracy ,odnoszą sukcesy zawodowe i prywatne,w niczym nieprzypominają zwykłego alkoholika.Nikt nie wie o ich problemie,Oni sami też zaprzeczają,nie widzą problemu.''Wysokofunkcjonalni'' alkoholicy ,czy jest taki problem w naszym społeczeństwie?Jak myślicie?
Jeżeli odnosi sukcesy to nie jest alkocholikiem tylko degustatorem.
Offline
Moderator
Taki alkoholik,choć ma problem alkoholowy, to utrzymuje pewną fasadę swojego życia ;pracę ,dom ,rodzinę,przyjaznie.Cierpi jednak na tą samą chorobę,co zataczający się obszarpany alkoholik,tyle że objawia się ona w inny sposób np.robią przerwy w piciu,oraz więcej piją po pewnym okresie trzezwości,traktują alkohol jak nagrodę itd.
Offline
Maturzysta
nadia1.75 napisał:
Taki alkoholik,choć ma problem alkoholowy, to utrzymuje pewną fasadę swojego życia ;pracę ,dom ,rodzinę,przyjaznie.Cierpi jednak na tą samą chorobę,co zataczający się obszarpany alkoholik,tyle że objawia się ona w inny sposób np.robią przerwy w piciu,oraz więcej piją po pewnym okresie trzezwości,traktują alkohol jak nagrodę itd.
Tak,bo alkoholik oznacza czlowieka uzaleznionego od picia alkoholu.W sensie chemicznym.
Tak samo jak nikotyniarz .
Czy kokainista.
Majac pieniadze mozna utrzymywac dlugo te fasade.
Chociaz,palenie jest raczej przymusem psychicznym,a nie chemicznym.
Kiedy przestalem sobie wmawiac,ze musze palic,latwo rzucilem.
To jest w glowie.
Ale u alkoholika chyba bardziej ta chemia ma znaczenie?
Offline
Moderator
Tak Janku masz rację,gdy HFA jest gotowy przyznać się do swojej słabości,ważne jest żeby okreslić czy taka osoba potrzebuje leczenia detoksykacyjnego .
Offline
KAZNODZIEJA
moj dziadek byl alkoholikiem, dwojka jego synow takze zostala nimi...
Offline
KAZNODZIEJA
prawda jhest taka ze duza grupa zwlaszcza ludzi z malych miast ktorzy osiagneli jakis tam sukces zawodowy czesto pije
Offline
KAZNODZIEJA
prawda
Offline
Maturzysta
KONFuCIUX napisał:
prawda jhest taka ze duza grupa zwlaszcza ludzi z malych miast ktorzy osiagneli jakis tam sukces zawodowy czesto pije
Odstresowuja sie.
Inni jezdza na nartach albo lataja lotniami,ze o moto juz nie wspomne
Ciekawe co na to Nadia
Bo moze zle mysle i nie o to chodzi?
Offline