Ogólnotematyczne forum patriotów... :)
KAZNODZIEJA
Są zarzuty dla podstępnego oszusta Zbigniewa M. 50-latek podawał się za ginekologa. Wmówił kobiecie chorobą i "uleczył" ją seksem. Oczywiście nic za darmo. Za usługę zainkasował 1300 złotych!
Zbigniew M. w perfidny sposób wykorzystał między innymi 19-latkę z Podhala. Wmówił jej, że ma nowotwór jajników i bezwzględnie żerował na przerażeniu i naiwności młodej kobiety.Wiedział dobrze, jak zasiać ziarenko nadziei. "Możemy zrobić operację, ale to bardzo dużo kosztuje" - mówił. Napomknął przy tym, że jest inna, tańsza i naturalna metoda - seks. Zaproponował więc stosowny zabieg za jedyne 1300 złotych, w którym on sam wystąpił w roli "lekarstwa". 19-latka zgodziła się...
Kolejnej nastolatce mężczyzna wmówił, że zamożnym hrabią i posiada klinikę ginekologiczną w Szwajcarii, w której leczył znanych ludzi. Uwiedziona dziewczyna podróżowała z nim po Europie. Jej matka zgłosiła na policję zaginięcie córki. W marcu policja namierzyła dziewczynę wraz ze Zbigniewem M. w Hiszpanii, ale nie zostali oni zatrzymani. Zdaniem policji pełnoletnia kobieta nie była przetrzymywana wbrew własnej woli i nie groziło jej niebezpieczeństwo, a żadne z nich nie było poszukiwane międzynarodowym listem gończym.
M. wpadł wreszcie na dworcu PKP w Krakowie. Został zatrzymany i usłyszy zarzut doprowadzenie podstępem do seksu. Grozi za to nawet 12 lat więzienia.
Sprawa jest rozwojowa - zaznaczają mundurowi. Nie wykluczone bowiem, że oszukanych kobiet jest więcej. Czy jednak zdecydują się ujawnić? (nasygnale.pl)
Kolejny powod by jak najszybciej do szkoł wprowadzić przedmiot - Wiedza o Seksie czy coś podobnego, bo jak bardzo trzeba być nieuswiadomionym by uznac fiuta za lekarstwo na raka jajników...
Offline