Ogólnotematyczne forum patriotów... :)
Bywają takie kobiety , które w zamian za pieniądze, są chętne urodzić komuś dziecko.
Czy taka osoba, nie ma instynktu macierzyńskiego ? Czy przez te 9 miesięcy, nie poczuje miłości, do własnego dziecka ? Czy jest w stanie oddać je, ot tak sobie , bez żalu, bólu ...
Co sadzicie o takiej formie pozyskania pieniędzy ?
Offline
100 razy gorsza od kur*y
Ja tego nie rozumiem choć lepiej niech odda niech tylko nie zabija...
Offline
Maturzysta
Gosia napisał:
Bywają takie kobiety , które w zamian za pieniądze, są chętne urodzić komuś dziecko.
Czy taka osoba, nie ma instynktu macierzyńskiego ? Czy przez te 9 miesięcy, nie poczuje miłości, do własnego dziecka ? Czy jest w stanie oddać je, ot tak sobie , bez żalu, bólu ...
Co sadzicie o takiej formie pozyskania pieniędzy ?
Hm-skoro sa banki spermy,to czemu nie rodzic za pieniadze?
Nie mam nic przeciw,teoretycznie.
Pod warunkiem,ze matka sie nie zwiaze psychicznie z dzieckiem.
A to jak wiadomo moze nastapic.
Samo "wynajecie" macicy bez uczuc wyzszych typu macierzynstwo nie robi nikomu krzywdy,a nawet moze pomoc ludziom,ktorzy nie moga miec dzieci.
Kiedys byly "mamki" - kobiety karmiace piersia dzieci,jesli rodzona matka nie miala pokarmu.Za pieniadze.
Sa tez nianki do dzieci,pomagajace wychowywac potomstwo.
Ostatnio edytowany przez Janek (2010-04-27 21:04:25)
Offline
Janek to co innego... karmić dziecko czy opiekowac się nim...
Nosić dziecko pod sercem 9 miesięcy i je od tak sprzedać ? Bo nie ukrywajmy one za to biorą sporą kasę
Offline
No dobrze Janku , oddać z jakichś ważnych przyczyn , to nawet jestem skłonna zrozumieć , ale sprzedać, to raczej nie Dla mnie dziecko jest tak wielkim darem , że nie może być jednocześnie przedmiotem targowym .
Tak wiele dzieci oczekuje na adopcję i z utęsknieniem zagląda, za wymożoną mamą , tatą i im można uratować życie , poświęcić miłość , dać wszystko . Gdy dziecko kupione , bo inaczej tego nazwać nie można, kiedyś się dowie o wszystkim, przeżyje szok , że ktoś mógł mu to zrobić , mógł sobie od tak dla pieniędzy, urodzić sprzedać i zapomnieć .
Tak Kim surogatki , bo tak się nazywają takie nosicielki ,biorą za to nawet 120.000
Offline
Gosia większosć dzieci z domów dziecka nie moze być adoptowana bo sądy uwielbiaja zawieszac rodzicom prawa rodzicielskie a nie je odbierać... gdy rodziciel ma ograniczone prawa do dziecka dziecko nie moze być adoptowane...
Offline
Maturzysta
Trudno mi o tym mowic,bo nie jestem kobieta
Ale podchodze do tego jak do wynajecia mieszkania.
Tyle,ze tu wynajmuje sie macice.
A dziecko przeciez nie jest "sprzedane",ale od samego poczatku nie jest "wlasnoscia" matki biologicznej.
Offline