Dziękuję

zaśpiewam tęczową piosenkę
idąc z tobą za rękę
zawołam figlarne echo
niech niesie słowa daleko
wiatr niech osusza kropelki rosy
co skaczą z liści na nosy

Piękne słowa Laki




Przyjdę owiana nutką tajemniczości
od progu usłyszysz serca mego bicie
zrzucę z siebie koszulę utkaną z mgiełki
z drżeniem ręki z szybkim oddechem
z całym mym życiem
przylgnę do ciała twego swym ciałem
oddam tajemnic bezkresną głębinę
zatopię się w cieple twych ramion
w twych pocałunkach odpłynę
niczego żal mi nie będzie
oddam ci wszystko co moje
może już nigdy nie zniknę
może.... choć wciąż tej miłości się boje 

.

Próbowałam coś znowu napisać, ale dzisiaj, to już chyba wena mnie opuściła:)

Przeminie przerażający skowyt
orkanu dech zapierający
blasku poranek wzbudzi twój zachwyt
słoneczny dzień zapowiadając...
Po nocy nastanie nadziei brzask
serce swój rytm wyrówna
niechaj myśl ta będzie dosłowna
kolor bieli dominującym
miłe słowa do ucha szepczączącym...

O tak nie ma co płakać
ani narzekać
patrzmy do przodu
dla zmian podświadomości
na stałe wpiszmy słów tego wywodu...
Dajmy sobie szansę na szczęście
śmiejąc się będzie nam lepiej
to jest dobre,tylko mi uwierzcie
co ma być,to będzie
ciężar z serca spadnie
wyraz twarzy w uśmiechu wygląda pięknie i ładnie...

Pytania są ważne
lecz odpowiedż krótka
po czarnej nocy
jasny dzień przychodzi
wyrwać się z niemocy
ten priorytet nigdy nie zawodzi
gdy buzię ozdobi uśmiech lśniący
myśl pozytywna i humor cel dominujący...

I'm Lucky Luck
zdarzy się niedługo cud
będzie tak wesoło
aż poczujesz się nieswojo
z czego śmieją się ludziska
gdy ponuro wkoło
ale to pozory,no bo jest wesoło
ciesz się i śmiej
gdy nie wychodzi, weż to i olej...

kolejny raz sięgnęłam dna
przekroczyłam bramy piekieł
upadłam nisko tak że bardziej nie można
mroczna otchłań wciągnęła mnie głęboko
upadłam by powstać silna jak nigdy
by pokonać każde zło
by nigdy więcej nie sięgnąć dna
silna nieziemską siłą i blaskiem w oku
kroczę do przodu nie bojąc się mroku