KONFuCIUX - 2010-05-21 18:21:53

Agonia prywatnych teatrów?
Wydawało się, że zainteresowanie i działalność prywatnych teatrów, stanie się w Polsce, a szczególnie w Warszawie, rozrywką na miarę nowojorskiego Broadwayu.

Jednak wystarczyło odwołać kilka przedstawień, żeby m.in. Krystyna Janda, Małgorzata Potocka - żona Jana Nowickiego oraz Tomasz Karolak stanęli w obliczu naprawdę poważnych problemów finansowych.

Jak podaje „Dziennik”, w przypadku prywatnych teatrów straty sięgają nawet 200 tys. zł.

Teatry będą zgłaszać się do Ministerstwa Kultury o rekompensatę strat spowodowanych przerwą w repertuarze w wyniku żałoby narodowej. Jeżeli jej nie dostaną, może okazać się, że obiekty Jandy i Potockiej zostaną zamknięte.


Małgorzata Potocka - Teatr Sabat
Sześć przedstawień odwołał teatr Małgorzaty Potockiej - Sabat.

– Utrzymujemy się przecież wyłącznie ze sprzedaży biletów, więc to dla nas 200 tysięcy złotych straty – mówi „Dziennikowi” Beata Trochimiuk z Sabatu.

– Tego się nie da nadrobić. Nadchodzi okres wakacyjny, czyli teatr będzie zamknięty – dodaje Trochimiuk.



Krystyna Janda - Teatr Polonia
24 spektakle musiał odwołać teatr Polonia.
Krystyna Janda już otwarcie mówi o tym, że tak on, jak i drugi jej teatr off stanęły w obliczu kryzysu.

Podobne głosy słychać u większości prywatnych teatrów.



Tomasz Karolak - Teatr Inka
Tomasz Karolak również upomniał się o pieniądze.

Jego Teatr Inka wystartował ledwie dwa miesiące temu:

- Nie chcę z resortu kultury zapomogi, ale po pożyczkę będę musiał się zgłosić, bo też mam poważny problem. Świetnie wystartowaliśmy, mieliśmy bardzo dobre recenzje i wyprzedane wszystkie bilety. Ale tuż po premierze 6 przedstawień trzeba było odwołać, a potem od początku rozkręcać machinę marketingową – tłumaczy dziennikarkom.


Jak podaje „Dziennik”, ostatnie kilka lat to był prawdziwy boom na rynku teatrów, szczególnie tych prywatnych.

Kiedy jeszcze w latach 90. było ich niecałe 200 to w roku 2009 łączna liczba publicznych i prywatnych sięgnęła 270. Od pięciu lat rośnie też liczba widzów odwiedzających polskie teatry.

Jednak po okresie prosperity w ostatnich tygodniach teatry stanęły w obliczu kryzysu.

– Mocno dała się nam we znaki żałoba narodowa – przyznaje Bartosz Jarzymowski, dyrektor Teatru Współczesnego w Krakowie, gdzie po tragedii smoleńskiej odwołano 7 przedstawień.

– Teraz podczas powodzi też nikt nie myśli o tym, by chodzić do teatru.

Właściciele teatrów planują zwrócić się do Ministerstwa Kultury z prośbami o wsparcie, które pomogłoby im przetrwać najgorszy okres.

Jeżeli nie otrzymają potrzebnej zapomogi, Krystyna Janda i Małgorzata Potocka prawdopodobnie będą zmuszone zamknąć swoje kulturowe dobytki. (wp.pl)

www.nilfn.pun.pl www.martwa-ziemia.pun.pl www.wza.pun.pl www.dbpo.pun.pl www.booking.pun.pl