Panująca moda na szczupłe dziewczyny, modelki przypominające raczej wieszaki, niż kobiety, powoduje, że wiele zakompleksionych kobiet katuje się przeróżnymi dietami w bezsensownej pogoni za ideałem, który zwykle jest niedościgniony, a poza tym, tak naprawdę ideałem zwykle nie jest. Kościste bezbiuścia paradujące po wybiegach, bajki, które serwowane są dziewczynką od najmłodszych lat, których bohaterki mają nieproporcjonalnie długie nogi i talię osy (np. Winx) powodują, że mamy nieco skrzywione poglądy na to, jak powinnyśmy wyglądać. Powoduje to liczne kompleksy, depresję, często prowadzi do poważnych chorób jak anoreksja, czy bulimia. Na choroby te zapadają już nawet dzieci. Coraz więcej dziewczynek w wieku wczesnoszkolnym zaczyna „dbać o linię”. Najwyższy czas powiedzieć dość! Każda kobieta jest na swój sposób piękna. Piękne są smukłe, zwiewne, długonogie dziewczyny, ale przecież te bardziej przysadziste, z „latynowską” pupą, nieco bardziej obfitym biustem, też mają powodzenie. Podobnie jak pulchne dziewczyny o bujnych, kobiecych kształtach marzą o tym, by być wiotkie i eteryczne, właścicielki mniejszych gabarytów, marzą na ogół, żeby mieć choć trochę więcej biustu. Tak naprawdę każdy typ urody ma swoich amatorów, a my kobiety jak zwykle pragniemy akurat tego, czego nie mamy.
17-letnia Chloe Marshall, wzbudzała wiele kontrowersji. Przede wszystkim dlatego, że jej ciało nie jest powszechnie zaliczane do kategorii tych seksownych.
Chloe nosi bowiem rozmiar 44 (wcześniej nosiła 46). Tusza nie przeszkadza jej jednak w niczym - nastolatka swoich krągłości się nie wstydzi i jest przekonana, że są piękne.
Jak widać jej opinię podzielają sędziowie. Dziewczyna zajęła 2. miejsce w konkursie Miss Anglii!
Ale tak z drugiej strony stawiając przed oczami faceta Chloe
i taką panią
Wiadomo którą wybierze :)
|