Kim Kolwiek - 2010-05-02 12:42:31

Amerykańscy komentatorzy szukaj± winnych wycieku ropy u wybrzeży Stanów Zjednoczonych. - To jest Katrina Obamy - wskazał wprost konserwatywny komentator Rush Limbaugh. Tymczasem eksperci alarmuj±, że powierzchnia, która została skażona wyciekiem ropy w Zatoce Meksykańskiej powiększyła się już trzykrotnie. Walkę z katastrof± ekologiczn± na ogromn± skalę utrudnia zła pogoda. W niedzielę zagrożone wybrzeże odwiedzi prezydent Barack Obama.
Przypomnijmy: huragan Katrina końcem sierpnia 2005 roku spustoszył wybrzeża południowych stanów. Niemal całkowicie zniszczony został Nowy Orlean. Zginęło ok. 1,2 tys. osób. Jest uznawany za jedn± z największych klęsk żywiołowych w Stanach Zjednoczonych.

George W. Bush oraz jego administracja - ludzie, których mianował - zostali wtedy oskarżeni o nieudolne prowadzenie akcji ratunkowej.
Największe plamy w historii
To może być jedna z największych katastrof ekologicznych - mówi±...

"Katrina Obamy"

Podobny wyrok wydaj± już w tym momencie na Baracka Obamę niektórzy amerykańscy komentatorzy.

W¶ród nich jest konserwatywny komentator Rush Limbaugh, który w swoim radiowym programie nazwał wyciek ropy w Zatoce Meksykańskiej "Katrin± Obamy".

Prezydenta USA skrytykowal również Joe Weisenthal na stronie BusinessInsider.com. - Dzisiaj historia urosła do stopnia zagrożenia państwowego, ale eksplozja miała miejsce osiem dni temu! - napisał.

Zarzuty odpierał doradca Białego Domu David Axelrod. - To zawsze wina Waszyngtonu. Jest tak zawsze, kiedy dzieje się co¶ podobnego, ruszaj± polityczne spekulacje - powiedział.

10 tys. km ropy

W Zatoce Meksykańskiej cały czas trwa walka z wielk± plam± ropy. Przeciwko ratownikom jest jednak pogoda. Statki, które
Zobacz infografikę  Ratownicy robi±, co mog± (EPA)
miały zbierać ropę z powierzchni wody i rozkładać wzdłuż brzegów pompowane pływaj±ce zapory, zatrzymały w portach wysokie fale i silny południowy wiatr.

Tymczasem plama ropy powiększa się bardzo szybko i obecnie ma już powierzchnię 10 tysięcy kilometrów kwadratowych. Niektórzy eksperci uważaj±, że rz±dowe szacunki, iż z podwodnego odwiertu wycieka 750 tysięcy litrów ropy dziennie, mog± być kilkakrotnie zaniżone.

Na antenie TVN24 Elżebieta Strykier z Ratownictwa Ekologicznego i Chemicznego Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, tłumaczyła co jest najtrudniejsze w walce z plam± ropy. - To ograniczenie próby wycieku, próba zamknięcia dopływu tego wycieku stwierdziła. I dodała: - Na tak gigantycznym akwenie, to otoczenie wycieku tak, żeby się nie rozprzestrzeniał.

Jak oceniła, "rzadko kiedy jednostki s± przygotowane do tak gigantyczny akcji ratowniczych, w zwi±zku z tym prawdopodobnie ich brakuje.

Bagatelizowali zagrożenie

Amerykańskie media ujawniły z kolei wewnętrzny raport koncernu British Petroleum z 2009 r., w którym bagatelizował on zagrożenie zwi±zane z wydobywaniem ropy z dna oceanu. Specjali¶ci BP uważali katastrofę, jak się wydarzyła, za praktycznie niemożliw±.

Nadal nie udało się ustalić
Wielka plama sięga brzegów USA
Setki kilometrów barier ochronnych, tysi±ce ratowników, wojsko i gwardia... czytaj więcej »
jej przyczyn. Wiadomo jednak, że skala skażenia będzie ogromna. Według ekspertów, może ono być większe niż podczas katastrofy tankowca Exxon Valdez u wybrzeży Alaski w 1989 r. Wyciekło wówczas do morza 11 mln galonów (41 mln litrów) ropy.

Prezydent na wybrzeżu

W pi±tek Barack Obama o¶wiadczył, że BP będzie musiał pokryć wszystkie koszty walki z plama ropy. W USA coraz częstsze s± jednak głosy krytyki władz federalnych, które dopiero tydzień po zatonięciu platformy Deepwater Horizon ogłosiły stan poważnego zagrożenia.

W niedzielę Obama odwiedzi wybrzeże Zatoki Meksykańskiej. Biały Dom nie podał jednak żadnych szczegółów na temat wizyty.

www.enwu.pun.pl www.hitplaneta.pun.pl www.sherwood.pun.pl www.gminanarew.pun.pl www.asg-mcz.pun.pl